Menu strony:


Pojedynek
Wkrótce” jednak przypomniawszy, że ten stan przyjaciela nie może nie mieć związku z ich własnym smutkiem, posadził płaczącą jeszcze Cesię, przeszedł się parę razy po pokoju
i przemógłszy własny niepokój, z udanym uspokojeniem rzekł:
— Niepotrzebnie, moja droga Cesiu, tak bardzo zmartwiłaś się i płakałaś i najniepotrzebniej w świecie wyobrażasz
sobie Bóg wie co i przypisujesz jakiemuś nieszczęściu zły humor brata.
Może on mieć taki kłopot, taką przykrość, którą nie wolno mu z tobą się podzielić, nie dlatego, żeś dziecko, bo on wie dobrze, żeś nie takie dziecko jak inne, że kiedy
umiesz tak doskonale gospodarować, to potrafiłabyś go i pocieszyć, ale dlatego, żeś kobieta.
A my mężczyźni mamy czasem na sercu takie rzeczy, których kobietom powiedzieć nie można.
- A, to chyba że tak!
- rzekła wówczas Cesia uśmiechając się do niego przez łzy, które ocierała. - Widzi pan, nie na próżno wyglądałam tak niecierpliwie, aż pan przyjdziesz.
Wiedziałam ja dobrze, że nie kto inny, tylko pan Julian pocieszy mię w mojej biedzie i wyperswaduje ten strach, który mię ogarnął. Teraz już jestem spokojniejsza.
Gdyby nie pan, panie Julianie, gdybym jeszcze dłużej musiała tak przemyśliwać i płakać jak dziś, o! to bądź pan pewny, żebym prędko przestała być dzieckiem.
A potem Jan żałowałby tego, jakbym zapomniała o swywoli i jakby mi ni stąd, ni zowąd włosy raptem posiwiały. A to by było zabawne, nieprawdaż, panie Julianie?
— dodała klaszcząc w ręce, uśmiechając się i patrząc na niego tak, jakby mu chciała powiedzieć, że sam widok jego oblicza zdolny jej odjąć wszelki smutek i wszelką jej
boleść złagodzić. Julian zrozumiał to jej wejrzenie, bo i sam czuł, że przy niej i jego troska, jakkolwiek ciężka, zmniejsza się i kolce swe traci.
Uśmiechając się więc także odpowiedział:
— Otóż to rozumnie robisz, Cesiu, żeś się uspokoiła i że wierzysz mojej perswazji.
Poczekamy na Jana i obaczysz, jak wróci, że będzie już wcale innym, niż był rano, i przekonasz się, że ja miałem rację.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 Nastepna>>
Polecamy inne nasze strony: