Pojedynek
A wtedy jak sobie przypomnę, że pan przyjdziesz, że będziesz niekontent, że choć nic nie powiesz, ale ja to doskonale poznam, że ci to przykro, że sobie pomyślisz: „To
niewdzięczne dziecko! Ją dla niej pracuję, a jej co innego w głowie” — to wtedy znowu łzy zasłaniały mi te same litery, na które jak groch kapały.
Julian potłumił w sobie, jak mógł, głębokie wzruszenie, jakie mu to mimowolne wyznanie przywiązania jej dało, i rzekł uśmiechając się:
— Widzisz tedy, Cesiu droga, żem ja
się zaraz domyślił, że z tej dzisiejszej lekcji nic być nie może. Nie myśl więc p tym, to się nagrodzi jutro.
— O!
kiedyś pan taki domyślny — przerwała mu Cesia przysuwając sobie krzesło i siadając blisko niego — żeś przeniknął jedno moje zmartwienie, to ja za to panu powiem, skąd się
wzięło drugie, a obaczysz pan, czy mogłam spokojnie myśleć o tym Aleksandrze Macedońskim, o którym dziś miałam na lekcją, a którego i tak nie bardzo lubię za to, że kazał
spalić Teby, choć chciał ochronić dom Pindara poety. Jak gdyby to największy w świecie bohater mógł dyrygować pożarem i zaimponować ogniowi, żeby go słuchał.
Ale niech on tam sobie tymczasem idzie do Azji, a ja wrócę do mojej wielkiej biedy.
Czy pan wie - mówiła dalej przysuwając się jeszcze bliżej - że Jan, jak przyszedł wczoraj z balu, to ani się rozbierał, ani pomyślał o śnie.
Do białego dnia to chodził po pokoju, to kładł się ubrany na łóżko i chciał coś czytać, to potem cisnął książkę na ziemię, zerwał się i znowu chodził.
Ja nie spałam także dość długo, i to od wczorajszego, później zasnęłam smaczno i coś mi się o nim i o panu śniło. Aż tu tup! tup!
słyszę, że on nie śpi, chodzi i tłucze się jak Marek po piekle. Ja więc spytałam: „Jasiu, co tobie takiego? Może ci czego trzeba, to powiedz, a wstanę”.
— „Leż cicho, smarkata — fuknął na mnie — i śpij” — Przycupnęłam więc i myślałam, że to jeszcze wczorajszego mi nie zapomniał.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 Nastepna>>
Polecamy inne nasze strony: